Mężczyzna stoi przed monumentalną, złotą świątynią promieniującą jasnym światłem z krzyżem na szczycie. Wokół znajdują się narzędzia, złoto, kamienie szlachetne i materiały budowlane, symbolizujące ciężką pracę i bogactwo, w tle rozciągają się malownicze góry i doliny. Scena emanuje majestatem i duchowym przesłaniem.

Na jakim fundamencie budujesz swoje życie?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, na czym budujesz swoje życie? Jakie wartości są dla Ciebie fundamentem, a co jest jedynie „sianem i słomą”, które nie przetrwają próby czasu? Dzisiejszy wpis jest inspirowany niezwykle poruszającym kazaniem Marcina Bochenka z niedzielnego nabożeństwa. Zapraszam Cię, by wspólnie odkryć, co to znaczy budować na trwałym fundamencie i jak wygląda życie pełne Bożej obecności.

Chrystus – jedyny fundament

Dlaczego fundament jest tak ważny?

Apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian (3:9-16) przypomina, że każdy z nas jest „Bożą budowlą”, a fundamentem, na którym mamy budować, jest Jezus Chrystus. Fundament decyduje o trwałości całej budowli – to, co na nim postawimy, przetrwa tylko wtedy, gdy samo będzie wartościowe i solidne.

W kazaniu padły słowa, które dotknęły mojego serca: „Budujesz na miarę Bożego standardu, czy swojego własnego?” To pytanie wywołuje głęboką refleksję. Czy Twoje życie opiera się na trwałych wartościach, czy może na tym, co chwilowe i nietrwałe?

Złoto, srebro i drogocenne kamienie

Co jest trwałe w oczach Boga?

Biblia mówi, że na fundamencie Chrystusa możemy budować z materiałów takich jak złoto, srebro i drogocenne kamienie (1 Kor 3:12). Co to oznacza w praktyce? Są to symbole rzeczy, które mają wieczną wartość:

  • Złoto – nasza wierność wobec Boga i ludzi.
  • Srebro – prawda i czystość w naszym życiu.
  • Drogocenne kamienie – działania, które przynoszą chwałę Bogu, takie jak miłość, hojność i poświęcenie.

Zachęcam Cię, byś zastanowił się, co jest „złotem” w Twoim życiu. Co jest trwałe? Co przynosi Bogu chwałę i odbija Jego światło w tym świecie?

Modlitwa jako duchowy tlen

Bez modlitwy duchowe życie gaśnie

W kazaniu pięknie opisano modlitwę jako „duchowy tlen”. Czy zdajesz sobie sprawę, jak ważna jest modlitwa w Twoim codziennym życiu? Bez niej zaczynamy się dusić duchowo. Modlitwa to nie tylko prośby składane przed Bogiem, ale przede wszystkim rozmowa z Ojcem – czas, w którym słuchasz Jego głosu i napełniasz się Jego miłością.

Zachęcam Cię, byś znalazł swoje miejsce i czas na modlitwę każdego dnia. Może to być poranna chwila ciszy, spacer czy nawet jazda samochodem. Ważne jest, aby być w stałym połączeniu z Jezusem.

Jedność w Kościele – klucz do wzrostu

Razem możemy więcej

Jednym z ważnych wątków kazania była jedność w Kościele. Wspólnota wierzących to miejsce, gdzie możemy wzajemnie się wspierać, zachęcać i budować. Jezus modlił się, abyśmy byli jedno, tak jak On i Ojciec są jedno (J 17:21).

Jedność wymaga od nas pokory i gotowości do współpracy. „Czy idzie dwóch razem, jeśli się nie umówili?” (Amos 3:3). Jako Kościół mamy być zespoleni jednym duchem, by wspólnie realizować Boże dzieło.

Gotowość na spotkanie z Chrystusem

Żyj tak, jakby to była ostatnia godzina

Przypowieść o dziesięciu pannach (Mt 25:1-13) uczy nas, że musimy żyć w gotowości na spotkanie z Jezusem. Niezależnie od tego, czy powrót Pana nastąpi za naszego życia, czy później, mamy być wierni każdego dnia.

W kazaniu usłyszałem piękną zachętę: nie żyj tak, jakbyś chciał się „załapać na koniec tłumu do nieba”. Żyj tak, by znaleźć się na czele – w pełni zaangażowany w Boże dzieło, z radością oczekując nagrody, którą obiecał nam Pan.

Wezwanie do działania

Co jest Twoim budulcem?

Na zakończenie chcę Cię zapytać: Z czego budujesz swoje życie? Czy to, co robisz, przetrwa próbę ognia? Warto poświęcić chwilę na modlitwę i poprosić Boga, by pokazał Ci, co w Twoim życiu jest „słomą”, a co „złotem”.

Modlitwa:
„Panie, pokaż mi, co jest trwałe w Twoich oczach. Pomóż mi budować moje życie na fundamencie Jezusa Chrystusa. Chcę być wierny, poświęcony i żyć tak, by przynosić Tobie chwałę. Amen.”

Podsumowanie

Budowanie na Chrystusie to jedyny sposób, by prowadzić życie, które przyniesie wieczne owoce. Zachęcam Cię, byś każdego dnia podejmował decyzje, które będą miały znaczenie w Bożych oczach. Buduj z tego, co trwałe, i pozwól Duchowi Świętemu prowadzić Cię w tym procesie.

Dziękuję, że przeczytałeś ten wpis! Niech Bóg Ci błogosławi!

P.S. Zachęcam Cie do przecztania innego wpisu w tym temacie „Co budujesz swoim życiem?”.

Podobne wpisy